Porażka boli tym bardziej, że był to najlepszy występ naszego zespołu w tym sezonie. Nawet trener rywali - Dariusz Marzec, stwierdził po meczu, że nasza drużyna była najlepszą ekipą z jaką do tej pory walczyli w tym sezonie. Niestety punktów to nie przyniosło, ale miejmy nadzieję, że pojedynek w Kaliszu był dobrym prognostykiem na kolejną część rundy jesiennej.

W pierwszych minutach spotkania nasz zespół stworzył sobie dwie doskonałe okazje do objęcia prowadzenia. Najpierw w kierunku dalszego słupka bramki gospodarzy strzelał Krzysztof Bułka, lecz futbolówka o centymetry minęła światło bramki. Po chwili po kolejnej szybkiej akcji przed szansą stanął Aleksander Karbowiak, jednak udanie interweniował golkiper miejscowych.

Gospodarze odpowiedzieli groźnym strzałem w wykonaniu Huberta Antkowiaka.

W drugiej połowie obrazy gry nie uległ znaczącej zmianie. Nasz zespół konsekwentnie realizował założenia taktyczne, na niewiele pozwalając gospodarzom w ofensywie. Również i w tej odsłonie nasza drużyna stworzyła sobie znakomitą okazję do strzelenia gola, lecz po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, groźny strzał głową Daniela Wojciechowskiego z trudem zatrzymał Adam Wasiluk.

W 84. minucie nasz zespół nie ustrzegł się niestety błędu, a po "centrostrzale" z lewej strony boiska bramkę dającą gospodarzom zwycięstwo zdobył Marcin Radzewicz.

Skład Gwardii: Hartleb - Dondera, Wojciechowski, Silski, Maciąg, Karbowiak (80. Wasilewski), Majtyka (88. Bednarski), Przyborowski, Ginter, Bułka (68. Gałach), Drzewiecki.